"Liczę na udany sezon Staru" Damian Senderowski w rozmowie z GAZETĄ
Zwycięstwem 1:0 nad Piatem Stopnica "zielono-czarni" zainaugurowali tegoroczne rozgrywki w Świętokrzyskiej Klasie Okręgowej. Niezwykle cenne trzy punkty muszą cieszyć, zwłaszcza że takiego początku sezonu starachowiczanie dawno nie zanotowali. O trudnym okresie przygotowawczym, nowym trenerze i rozpoczynającym się sezonie GAZETA rozmawia z Damianem Senderowskim, ostoją linii defensywnej naszej drużyny.
- Pierwszy mecz w nowym sezonie i pierwsze zwycięstwo. Takiego początku rozgrywek Star dawno nie zanotował...
- Wygrana na inaugurację przed własną publicznością na pewno cieszy. Pozostaje tylko niedosyt z niewykorzystanych sytuacji, bo - gdyby padły po nich bramki - zwyciężylibyśmy z większa przewagą. Cieszymy się z pierwszych trzech punktów i liczymy na kolejne zwycięstwa.
- Przed sezonem doszło do gruntownego przemeblowania w kadrze Staru. Twoim zdaniem wpłynie to znacząco na jakość waszej gry?
- W klubach piłkarskich jest tak, że jedni zawodnicy odchodzą a drudzy przychodzą. Nasz zespół opuściło pięciu zawodników, a na ich miejsce przyszło czterech nowych, więc sytuacja kadrowa praktycznie została wyrównana do poprzedniego sezonu. Wiadomo, że jeśli nikt nie odszedłby z klubu, to kadra zespołu byłaby automatycznie silniejsza, a trener miałby wtedy większy komfort pracy z zespołem.
- Zawodnicy, którzy przyszli z Kamiennej, to starzy dobrzy znajomi z czasów twoich występów w zespole z Brodów. Łatwiej ci się dzięki temu gra?
- Tak, to prawda, graliśmy razem w Kamiennej i znamy się doskonale, a teraz spotykamy się w Starze. Byli podstawowymi zawodnikami, którzy wywalczyli z Kamienną Brody historyczny awans do IV ligi. Z chłopakami znamy się bardzo dobrze, bo jesteśmy ze Starachowic, każdy na treningu czy meczu ma możliwość pokazania swoich umiejętności, a to, że się dobrze znamy na pewno w tym pomaga.
- Brak trenera i ówczesna sytuacja kadrowa sprawiły, że okres przygotowawczy nie został przepracowany w sposób należyty. Jak zatem sobie z tym radzicie?
- Przygotowania do sezonu zaczęliśmy późno, ponieważ w klubie była niejasna sytuacja, nie było nowego trenera, a zarząd nie wiedział, jaką kadrą zawodników będzie dysponował. Rozegraliśmy tylko dwa sparingi. Jeden z juniorami Juventy Starachowice wygrywając 8:1, a drugi z drużyną Orlicza Suchedniów, z którą będziemy rywalizować w lidze, i również ich pokonaliśmy 8:1. Trudny okres przygotowawczy, na szczęście, już za nami. Skupiamy się już teraz tylko na rozgrywkach ligowych i solidnych treningach.
- Kiedy ostatnio rozmawialiśmy wspomniałeś, że jesteś w Starze głównie z powodu trenera Zdzisława Spadły. Szkoleniowcem został jednak Artur Anduła, znaleźliście już wspólny "język"?
- W sezonie 2013/14 miałem propozycje od trenera Artura Anduły zagrania w Orliczu Suchedniów, którego wówczas był trenerem. Wtedy wybrałem inny klub. Teraz spotykamy się w Starze i myślę, że nasza współpraca z trenerem będzie bardzo dobra.
- Przed rozpoczęciem sezonu miałeś propozycje powrotu do gry w Kamiennej Brody, wiem, że zagrałeś także w test-meczu w barwach Górnika Łęczna...
- Nie ukrywam, że przed sezonem miałem kilka propozycji gry w innych klubach. Dostałem też zaproszenie udziału w test-meczu Górnika Łęczna, z którego oczywiście skorzystałem. Był to sparing pomiędzy zawodnikami z całej Polski, którzy również zostali zaproszeni. Spotkanie obserwował sztab szkoleniowy Górnika Łęczna z trenerem Jurijem Szatałowem. Dla mnie to fajne doświadczenie móc pokazać się w takim test-meczu w drużynie z Ekstraklasy.
- Kto będzie w tym sezonie najmocniejszy w rozgrywkach świętokrzyskiej "okręgówki"?
- Myślę, że - tak jak w zeszłym sezonie - mocne będą drużyny GKS-u Nowiny i Moravii Morawica. Również Granat Skarżysko-Kamienna, który wycofał się z rozgrywek III ligi.
- Star włączy się do walki o awans?
- W klubie, na chwilę obecną, nie mówi się o awansie, choć - jak wiadomo - każdy z nas by tego chciał. W 2016 roku klub będzie obchodził 90-lecie, więc awans do IV ligi byłby idealnym prezentem na tę okazję
- Nie sposób nie zapytać o cel na najbliższą rundę?
- Naszym celem jest dobra gra w tym sezonie i wygrywanie meczów ligowych, dzięki czemu możemy być na wysokim miejscu na koniec rundy jesiennej. Na pewno stać na to. Liczę na udany sezon Staru Starachowice.
Michał Karkusiewicz
źródło: Gazeta Starachowicka
Komentarze